Salone del Mobile – Największe targi wyposażenia wnętrz w Europie
Salone del Mobile co roku odbywają się we Włoszech, w pięknym Mediolanie.
W roku 2024 po raz pierwszy spełniłam moje zawodowe marzenie i z dwiema przyjaciółkami wybrałyśmy się na tę ważną dla nas wyprawę.
Oczywiście materiał planowałam przygotować niezwłocznie po powrocie. Nie miałam jednak koncepcji, jak te wszystkie wspaniałości poukładać, aby tekst był zwięzły, ale jednocześnie przydatny dla czytelnika.
Z jakim wyprzedzeniem zacząć przygotowania do Salone del Mobile?
Przygotowanie do targów najlepiej zacząć jak najwcześniej.
Po pierwsze apartamenty, czy pokoje w dobrej lokalizacji znikają jak ciepłe bułeczki, po drugie ceny mieszkań w okresie targowym potrafią być trzykrotnie wyższe niż w innych terminach.
Zakup biletów lotniczych można zostawić sobie na późniejszy termin, jakiś lot znajdzie się z pewnością.
W roku 2024 we trzy leciałyśmy z Poznania do Bergamo. Dobre połączenia znajdziesz natomiast również z Warszawy, Łodzi oraz Gdańska. Nasz bilet lotniczy, z bagażem podręcznym powiększonym kosztował 580 zł od osoby, w obie strony.
Lot do Bergamo na Salone del Mobile
Nie kupowałyśmy bagażu rejestrowanego, aby zaoszczędzić czas, nie tracić go na odbiór bagażu na lotnisku. Nie chciałyśmy również dźwigać zbędnych rzeczy. Udało się jednak zmieścić do małej walizki, mimo, że prognozy pogodowe były dosyć mało stabilne 🙂 Lot trwał około 2 godziny. Nasz wyjazd był 4 dniowy.
Z lotniska w Bergamo przedostałyśmy się do Mediolanu busem. Bilety na Flix Bus zarezerwowałyśmy już w Polsce. Czas trwania tej podróży to około godziny. Z płyty lotniska do przystanku dojdziesz spokojnie w 15-20 minut. My trochę pobłądziłyśmy. Cenna uwaga, Busy startują z parkingu przy lotnisku, nie trzeba opuszczać terenu lotniska. Lokalizacja przesłana przez operatora Busa może być myląca.
Transfer z lotniska w Bergamo do Mediolanu i z Mediolanu do Bergamo kosztował nas 107 zł od osoby.
Po samym Mediolanie poruszałyśmy się metrem. To świetny środek komunikacji, kursuje co kilak minut. Trzeba czasami się przesiąść, wszystkie przystanki są opisane na ścianie w wagoniku oraz na mapkach w metrze. Pod koniec pobytu czułyśmy się już jak lokalsi wiedząc gdzie powinnyśmy iść. Kupiłyśmy bilet na 3 dni, za 15,50 Euro od osoby. Ważne, aby nie zgubić tego biletu, trzeba go „odklikać” przy każdym wejściu i wyjściu ze stacji metra. Bilet można kupić w kiosku lub w automacie. My wybrałyśmy pierwszą opcję.
Jak poruszać się po RHO podczas Salone del Mobile
Metrem dojeżdża się praktycznie pod same hale wystawiennicze RHO. Trzeba przyzwyczaić się do zgiełku i ogromnego tłumu. Plus jest taki, że się nie zgubicie, po prostu trzeba podążać za tłumem :).
Same targi to kilka hal z elementami wyposażenia wnętrz. Nam niestety zabrakło czasu, aby zobaczyć wszystko. Zdecydowanie warto sobie przygotować plan zwiedzania i poświęcić na ten wyjazd więcej niż tylko 4 dni. Do niektórych stoisk są duże kolejki, a goście są wpuszczani grupami. Dlatego nie zawsze wszystko da się szybko zobaczyć.
Na targach można kupić obiad, kawę, wodę. Trzeba jednak liczyć się z tym, że do miejsc tych są kolejki, a ceny są odpowiednio wyższe niż w innych lokalizacjach. Jeśli masz taką możliwość warto zaopatrzyć się w kanapki oraz własną wodę. To pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze.
Toalety na targach są darmowe, ale trzeba pamiętać, że tam również są kolejki. Wstęp na targi jest biletowany. Warto jest kupić bilety jeszcze w Polsce z dużym wyprzedzeniem, wtedy oszczędzamy dosyć sporą sumę. Najdrożej bilet kupisz kilka dni przed rozpoczęciem targów. Cena biletu dla architektów wnętrz to koszt od 50 do 70 Euro za osobę. Specjaliści z branży mogą odwiedzać targi w dni powszednie. Weekend zarezerwowany jest dla gości indywidualnych. Bilet zakupisz poprzez stronę targów oraz w aplikacji mobilnej. Ważne jest aby na początku rejestracji zaznaczyć, że jest się specjalistą. Nie znalazłam miejsca, w którym można to później zmienić, przez to musiałam dwa razy zakładać konto.
Targom Salone del Mobile towarzyszą inne imprezy branżowe. Warto jest się na nie zarejestrować, chociaż my niestety nie dotarłyśmy na żadną z nich. Bardzo chciałyśmy zobaczyć również miasto, tym bardziej, że dwie z nas w Mediolanie były po raz pierwszy 🙂
Jak ubrać się na Targi Salone del Mobile?
Wygodne buty to będzie podstawa Twojego stroju. Przewiewne adidasy w moim przypadku zdały egzamin. Pogoda w kwietniu w Mediolanie jest jeszcze kapryśna. Był momenty gdzie świeciło słońce i temperatura sięgała 26 stopni, a na następnego dnia padał deszcz, a termometr pokazywał 10 stopni mniej.
Najlepsza rada stylistyczna, ubierz się praktycznie. Najlepiej wygodnie i tak abyś mogła coś z siebie zdjąć, lub założyć gdy pogoda się pogorszy.
Ubiór odwiedzających na Salone del Mobile jest bardzo różnorodny. Większość osób chodzi w butach sportowych. Stroje są raczej codzienne, niektórzy są ubrani pół elegancko. W 2024 roku widać było, że większość osób postawiła na wygodę. Nie musisz więc przejmować się zbytnio garderobą ;). Na imprezy towarzyszące warto jest dodać trochę elegancji, więc można zabrać marynarkę i obuwie na zmianę.
Jedzenie w Mediolanie
Co zjeść będąc w Mediolanie? Z pewnością pizzę, pastę i lody. Trzeba jednak pamiętać, że w godzinach, kiedy zazwyczaj jemy w Polsce obiad, Włosi mają sjestę. Trwa ona dosyć długo i łapałyśmy się często na burczeniu w brzuchu. Przez to kilka razy obiady jadłyśmy w naszym apartamencie, korzystając z zapasów zrobionych w pobliskim Lidlu. Nie pamiętam dokładnie ile trwała przerwa w otwarciu restauracji, ale było to mniej więcej od 15 do 18 lub 19. Niestety nie pamiętam dobrze jakie były to godziny, ale dobrze pamiętam zasysanie w żołądku 🙂 Warto jest też udać się do knajpek oddalonych od centrów. Tam jedzenie jest pyszne i wcale nie droższe niż w polskich miastach. Może się okazać, że obsługa nie mówi po angielsku, ale jakoś się dogadałyśmy 🙂
Podsumowanie
Moje wrażenia z targów Salone del Mobile są bezcenne. Cudownie spędzony czas. Piękne inspiracje, cudowne jedzenie i wspaniałe dziewczyny, z którymi wybrałam się w tą podróż, sprawiają, że myślę już o kolejnych wycieczkach branżowych. Wystrój wnętrz i architektura to nie tylko moja praca, to moja pasja, dlatego oglądanie pięknych detali, wysokiej jakości materiałów i inspirujących aranżacji jest ważnym elementem mojego życia. Polecam taką przygodę każdemu, kto kocha piękne wnętrza równie mocno jak ja je kocham. Targi w Mediolanie uczą, inspirują. Pokazują, że jakość materiału i precyzja wykonania są istotnym elementem wyposażenia przestrzeni. Design to głównie pomysł, jakość i funkcjonalność. Jakość i funkcjonalność przyświeca mi w pracy od zawsze, a teraz w dobie nadmiernego konsumpcjonizmu ma dla mnie szczególne znaczenie. Tworzenie na lata to moja domena. Ratowanie cennych elementów i planowanie wnętrza, tak abyś nie musiał go zmieniać co sezon.
Jeśli ten artykuł był przydatny dla Ciebie, udostępnij go dalej. Być może przyda się również innym pasjonatom wnętrz i podróży. Maja Jamińska